Historia

W szczytowym momencie mojego największego jak dotąd wypalenia zainwestowałem w sesję 1-1 z rdzenną amerykańską uzdrowicielką, Ashą Frost, której pracę śledziłem przez kilka miesięcy. Jej sposób bycia głęboko mnie poruszył. Był nieodparty i magnetyczny.

Asha pracuje przede wszystkim z energią duchową. Podczas naszej sesji zaproponowała mi podróż medyczną, aby pomóc mi połączyć się z moim duchowym zwierzęciem. W rezultacie zobaczyłem małego słonia, który czuł się radosny, zabawny, bezpieczny i kochany. Mogłam wczuć się w energię jej otoczenia, wypełnioną łagodnością, miękkością, akceptacją i miłością. Asha też ją widziała. Symbolizowała rzeczy, których brakowało mi w życiu.

Kiedy nadszedł czas, aby wybrać nazwę dla mojej praktyki, przyszło mi to z łatwością - Serce Słonia. Chciałam stworzyć przestrzeń - dla siebie i innych - która uosabia energię łagodności, miękkości, akceptacji i miłości.

Nacisk na serce wynikał z jego znaczącej, życiodajnej roli w funkcjonowaniu organizmu. Wyczułam również, że moja praca z klientami będzie koncentrować się wokół czakry serca i energii miłości, która jest uniwersalnym źródłem prawdy, mocy, mądrości i kreatywności.